miniaturka

„Zawoja, Zawoja nie całaś ty moja…”

to słowa popularnej w Zawoi piosenki ludowej, której uczniowie naszej szkoły nauczyli się w czasie czterodniowej wycieczki w to malownicze miejsce w Beskidzie Żywieckim, u podnóża Babiej Góry. Zawoja to największa wieś w Polsce i ciągnie się aż 18 km. Uczniowie klasy VI b, VII a i VII b wraz z wychowawcami wyjechali 14 czerwca dzięki inicjatorom tej akcji – panom Marcinowi Gajdzie, Łukaszowi Kucharskiemu, Michałowi Woszczykowi i Piotrowi Brożynie, a przede wszystkim dzięki władzom Urzędu Gminy w Sulmierzycach, które sponsorowały tę wycieczkę wychowankom klasy VI b i VII a w nagrodę za zbiórkę makulatury.

Po dotarciu na miejsce wszyscy udali się na spacer na Halę Barankową, gdzie mogli zobaczyć pasące się owce i zawitać do Bacówki, w której baca wędził tradycyjne oscypki. Zawoja od zawsze słynęła z hodowli owiec wypasanych przez baców i juhasów na górskich łąkach od kwietnia do września. Wieczorem dzieci wykonywały zabawki z siana, które potem mogły zabrać ze sobą na pamiątkę.

Program wycieczki był bardzo ciekawy i na jej uczestników czekało jeszcze sporo atrakcji. W następnym dniu (15 czerwca) zdobywali oni szczyt Mosorny Groń (1044 m n.p.m.). Strome podejścia ostro dały się we znaki słabszym piechurom, ale przepiękne pejzaże rekompensowały trud wędrówki. Po południu, tego samego dnia uczniowie malowali na szkle farbami akrylowymi wybrane przez siebie wzory, poznając tym samym sztukę ludową. Wieczorem uczniowie uczestniczyli w koncercie zespołu ludowego. Poznali zawojskie legendy, usłyszeli wiele ciekawostek na temat instrumentów wykorzystywanych przez kapele góralskie, a także mieli okazję pośpiewać piosenki ludowe i posłuchać gwary góralskiej, która bardzo im się spodobała.

16 czerwca wszyscy udali się na wieżę widokową i do mini zoo. Tam można było obcować ze zwierzętami i je dokarmiać. Po południu uczestnicy wycieczki wraz z przewodniczką poszli na długi spacer po okolicy, w czasie którego zwiedzili skansen oraz ogród wokół siedziby władz Babiogórskiego Parku Narodowego. Zmęczeni zasiedli do ogniska i tak zakończył się ostatni dzień pobytu w Zawoi. 17 czerwca młodzież pożegnała obsługę pensjonatu Słonko i po zakupie pamiątek wyruszyła w drogę powrotną.

             Z pewnością to były niezapomniane cztery dni i dzieci będą je długo wspominać.